Wielu marketingowców nie tylko śni o lepszych zasięgach, ale często przeżywa koszmar na jawie, zastanawiając się nad tym jak zwiększyć zasięgi ich postów na Instagramie. Liczba poradników opisująca „cudowne” metody i „złote” przepisy na sukces naszego Instagrama zaczyna już chyba zbliżać się do poziomu krytycznego. Tylko patrzeć, kiedy wybije i pourywa nam wszystkim ręce. Dlaczego zatem siedzę przed komputerem i pisze kolejny poradnik o zwiększaniu zasięgów na instagramie? Bo to jedyny poradnik w swoim rodzaju 😱
Czym ten poradnik o zasięgach na Instagramie różni się od tryliona pozostałych?
Przede wszystkim mój poradnik jest trochę jak pamiętnik – powstaje z dnia na dzień, a ja nie będę tu pisał tylko i wyłącznie o najlepszych doświadczeniach i samych sukcesach. Nic z tego – spodziewam się też mniejszych i większych porażek, bo one są nieodzownym składnikiem pracy. Znasz zapewne powiedzenie, że „nie myli się ten, kto nic nie robi”. Ono dotyczy zarówno mnie, jak i Ciebie. Tak więc będę pisał o tym, co się nie udało i dlaczego (jeśli będę to wiedział).
To ma być również ANTY-poradnik, z którego być może dowiesz się czego nie robić, jakich błędów nie popełniać. Będę pisał o ślepych uliczkach, na które trafiliśmy szukając drogi do najlepszej formy budowania marki na Instagramie – po to, żebyś Ty nie musiał/a powielać naszych błędów i tracić czasu.
Wierzę, że znajdziesz tu także wiele wartościowej wiedzy na temat nie tylko tego jak zwiększać zasięgi na Instagramie ale i w całych social mediach, a także tego w co warto inwestować a co należy olać.
To najbardziej rozbudowany [DARMOWY] poradnik o budowaniu Instagrama 🤘
Po pierwsze dlatego, że dużą część działań będę opisywał tu- na moim blogu. Jednak niezależnie od bloga, co kilka dni będę nagrywał materiały wideo, które trafią na mój „Kanał Reklamowy” na YouTube. Będę w nich opowiadał o naszych doświadczeniach i pomysłach. Z pewnością znajdzie się tam wiele porad i wskazówek, które z pewnością Ci się przydadzą.
„Ale, ale! Do kolejeczki proszę…”
Na bazie naszych doświadczeń stworzymy najlepszy Ebook o tym jak budować zasięgi na Instagramie. Opiszemy najbardziej skuteczne metody i największe porażki, żebyście nie musieli ich powtarzać.
Ebook tylko dla zapisanych ➡ Zapisz się teraz.
Startujemy od ZERA – Strategia $1,80
Najtrudniejsze są początki, dlatego postanowiliśmy zacząć od zupełnie pustego profilu – dosłownie zero Obserwujących. Cała nasza wiedza, którą będziemy wykorzystywać sprawdzi się oczywiście tym bardziej przy profilach które posiadają już jakąś społeczność.
⚠️ UWAGA!
Jeśli zdecydujesz się na podstawie tego wpisu, lub materiałów na YouTube dołączyć do osób obserwujących markę „Spiskie Drewienka” na Instagramie, to zrób to proszę 👉 tylko jeśli faktycznie stanowisz naszą grupę docelową (opisuję ją w dalszej części). Bardzo nie chcę „sztucznie” pompować profilu i zakłamywać w ten sposób efektów naszej pracy. Z góry serdeczne dzięki!
Czym jest wspomniana Strategia $1,80? To wyjaśniam w pierwszym video z serii ⤵️
Budujemy zasięgi 👉 BEZ REKLAMY
Nie każdy, kto startuje z promocją swojej marki może sobie od razu pozwolić na reklamy (lub zwyczajnie nie chce tego robić), więc i my będziemy działać bez reklam. Po pierwsze dlatego, że chcemy przetestować strategię opierającą się na budowaniu zaangażowania poprzez interakcje z innymi ludźmi. Reklama nie tylko nie daje nam takich możliwości ale wręcz zakłamywałaby efekty naszych działań. Dlaczego? O tym opowiem w jednym z kolejnych odcinków.
🔥 Zobacz, jak nam idzie:
➡️ Spis Treści:
Dzień 0 [14.08.2022] – Zapraszam do odcinka na YouTube
Dzień 1 [15.08.2022] – Wybieramy Hashtagi
Dzień 4 [18.08.2022] – Pierwsze efekty
Dzień 1 [15.08.2022] – Wybieramy hashtagi
Dziś kontynuujemy przeglądanie (skanowanie) profili i postów różnych użytkowników. Zastanawiamy się nad doborem najlepszych dla nas #hashtagów, bo wbrew pozorom to nie jest takie proste. Chcemy aby użytkownicy obserwowali w własnej, nie przymuszonej woli, więc staramy się nawet do tego nie zachęcać poprzez pisanie np. „Obserwuj nas” czy „Dołącz do obserwujących nas osób” (choć czasem zdarza się odstępstwo od tej zasady, gdy pojawią się sprzyjające warunki podczas rozmowy w komentarzach).
Produkty, które sprzedajemy są obecnie kierowane do zamożnej klasy średniej. W dłuższej perspektywie czasu będziemy pretendować do półki PREMIUM. Aby mogło się tak stać, musimy najpierw zbudować jakąś rozpoznawalność – produkty luksusowe lubią duże liczby (nie tylko na metkach, ale i w liczbie fanów). Na to jednak przyjdzie czas w nieco odleglejszej przyszłości.
Kto ma kupować nasze produkty?
Po pierwsze trzeba ustalić, kto w ogóle nas interesuje (lub raczej – kto może się zainteresować nami). Nasze produkty są mniej więcej dwa (do trzech) razy droższe od produktów konkurencji na rynku. Jednak my mocno walczymy jakością wykonania i atrakcyjnością wizualną. Nasze pudełka i szkatułki są po prostu zajebiście ładne i tym możemy walczyć.
Problem w tym, że zdecydowana większość nastolatek nie kupi sobie pudełka na biżuterie za 200 czy 300 zł, bo ich kieszonkowe im na to nie pozwala (bądź mają ciekawsze wydatki). Ludzie o średnich dochodach również będą z rozwagą wydawali pieniądze (zwłaszcza przy obecnej inflacji), a oferowane przez nas produkty z pewnością nie należą do tych „pierwszej potrzeby”.
W maju 2022 roku, średnie wynagrodzenie netto w Polsce wyniosło około 4600 zł netto, a więc to jest dolna granica zarobków naszych potencjalnych klientów. Interesują nas kobiety, które mogą sobie pozwolić na zakup produktów z półki premium zarabiają powyżej tej kwoty.
Dlaczego ktoś ma kupować nasze produkty?
Gdy już wiemy, do kogo chcemy kierować nasz przekaz, teraz musimy sprecyzować jaki ten przekaz będzie. Nie możemy przecież gadać byle czego, bo sztuka dla sztuki jest piękna, ale w galerii. Nie w marketingu 😎
Uznaliśmy, że głównym motywatorem dla naszych klientek powinna być chęć posiadania czegoś ładnego i przy okazji praktycznego (nie odwrotnie). Nasze szkatułki mają być kupowane ze względu na ich wyjątkową estetykę i niepowtarzalność – każda jest robiona ręcznie i nigdy nie powstaną dwie takie same sztuki (jest to niewykonalne). Stylistyka również nie pozostaje tu bez znaczenia, bowiem większość produktów to ciekawe i zdecydowanie nietuzinkowe kombinacje kolorów i technik malarskich, dzięki czemu produkty, ze swojej natury, wyróżniają się na rynku (czyli nie musimy tego „pompować” marketingiem).
Przykładowe produkty wraz z kreacją:
Drugą cechą, która może stanowić o wyjątkowości naszych produktów jest miejsce ich wykonywania – górska wieś. To również staramy się podkreślać, przede wszystkim poprzez zdjęcia i filmy. Dlaczego am to znaczenie? Chcemy w ten sposób wykorzystać lokalny patriotyzm oraz sympatię i „słabość do gór”, które stały się w ostatnich latach popularne. Dlatego jedną z naszych grup odbiorców są miłośniczki gór, a konkretnie Tatr.
Czy to zadziała? Czy uda nam się przenieść słabość do górskich pejzaży i klimatów na produkt? Zobaczymy za kilka tygodni (no chyba, że w międzyczasie zmienimy strategię – dajemy sobie do tego prawo) 🙂
Jak do nich dotrzeć?
Na start – poprzez przeglądanie hashtagów związanych z zainteresowaniami naszych potencjalnych klientek. Oto hashtagi, które zaczęliśmy przeglądać w poszukiwaniu potencjalnych odbiorców:
#bizuteria – wiadomo dlaczego 🙂
#rustykalne – ponieważ nasze produkty wpisują się w ten styl,
#moda – aby poszukać kolorowych kreacji i w ten sposób „podpiąć się pod czyjeś gusta (kolorowe/etno),
#ferraripolska i #granturismopolska – założyliśmy, że zainteresowanie naszymi produktami osoby które posiadają produkty luksusowe, pomoże nam dotrzeć do zamożnych klientów. To jednak ślepa uliczka i szybko ją opuściliśmy – nie tędy droga.
#tatry (+ kilka pochodnych) – bo lokalizacja,
#slubwtatrach – z uwagi na znajdujące się w ofercie pudełka na pierścionki zaręczynowe,
#gory (+kilka pochodnych) – bo lokalizacja.
To główne hashtagi które obserwujemy, choć lącznie przejrzeliśmy ich dziesiątki i nie sposób wszystkie wymienić.
Po co nam te hashtagi?
Podczas przeglądania hashtagów skanowaliśmy zarówno te najpopularniejsze (z uwagi na zasięgi) jak i najnowsze (aby móc zareagować szybko na czyjeś publikacje). Naszym celem jest wyłapanie autorek zdjęć i rozpoczęcie rozmowy. O tym w jaki sposób staraliśmy się to robić opowiem w kolejnym materiale wideo 😊
Dzień 4 [18.08.2022] – Pierwsze efekty
Nie wszystko zadziałało zgodnie z naszymi przewidywaniami. Główną przyczyną jest fakt, że zdjęcia uznawane przez algorytm Instagrama za „Najpopularniejsze” cechowała głównie ogromna liczba lajków, ale niekoniecznie komentarzy. Ewentualne komentarze, nawet jeśli się pojawiały, były lakoniczne, jak „♥️♥️♥️” albo „😁⭐️😍”. Zatem nie było tam dla nas punktu zaczepienia do rozmowy.
Po kilku dniach mamy 15 obserwujących i kontynuujemy skanowanie hashtagów, ale przestał to być trzon naszej strategii.
Konieczna była zmiana.
A gdy zmiana staje się konieczna, to trzeba ją wprowadzić 🙂 Na szczęście mamy kilka pomysłów w zanadrzu. Tym razem postawiliśmy na dotarcie do klientek popularnych marek biżuterii, które nie koniecznie należą do najtańszych. Jako pierwszą markę wybraliśmy Apart. Uznaliśmy, że osoba skłonna wydać od kilkuset do kilku tysięcy na biżuterię, wpisuje się w naszą grupę docelową.
Jak dotrzeć do posiadaczy konkretnych produktów?
W tym celu należy odwiedzić konto określonej marki na Instagramie, a następnie kliknąć ostatnią ikonkę po prawej stronie (z tych ikonek tuż nad zdjęciami). I tak oto ukaże nam sie lista wszystkich publikacji na Instagramie, w których ktoś oznaczył konto „@bizuteriaapart”.
Tu niestety nie mamy możliwości sortowania po „Najpopularniejszych”, więc trzeba lecieś po kolei – otworzyć każde zdjęcie, zobaczyć czy jest w opisie coś, do czego możemy się ustosunkować i ewentualnie zostawić komentarz. Staramy się też od czasu do czasu polubić jakieś komentarze ale nie to jest naszym priorytetem.
Co piszemy w komentarzach?
Główne założenie, jakie nam przyświeca, to budowanie relacji. Więc unikamy nachalnego zapraszania do obserwowania, bo to nam nie da (w założeniu) takiej jakości, na jakiej nam zależy (choć dopuszczam myśl, że możemy się mylić – niebawem się przekonamy). Budowanie relacji nie jest ani proste, ani tym bardziej szybkie – niestety. Dlatego sprawdzamy różnego rodzaju formy komunikacji i staramy się wyciągać wnioski.
Ciąg dalszy już za kilka dni – będę o tym informował ww moich kanałach (zapraszam do obserwowania):
Instagram
LinkedIn
Facebook
Wielu marketingowców nie tylko śni o lepszych zasięgach, ale często przeżywa koszmar na jawie, zastanawiając się nad tym jak zwiększyć zasięgi ich postów na Instagramie. Liczba poradników opisująca „cudowne” metody i „złote” przepisy na sukces naszego Instagrama zaczyna już chyba zbliżać się do poziomu krytycznego. Tylko patrzeć, kiedy wybije i pourywa nam wszystkim ręce. Dlaczego zatem siedzę przed komputerem i pisze kolejny poradnik o zwiększaniu zasięgów na instagramie? Bo to jedyny poradnik w swoim rodzaju 😱
Czym ten poradnik o zasięgach na Instagramie różni się od tryliona pozostałych?
Przede wszystkim mój poradnik jest trochę jak pamiętnik – powstaje z dnia na dzień, a ja nie będę tu pisał tylko i wyłącznie o najlepszych doświadczeniach i samych sukcesach. Nic z tego – spodziewam się też mniejszych i większych porażek, bo one są nieodzownym składnikiem pracy. Znasz zapewne powiedzenie, że „nie myli się ten, kto nic nie robi”. Ono dotyczy zarówno mnie, jak i Ciebie. Tak więc będę pisał o tym, co się nie udało i dlaczego (jeśli będę to wiedział).
To ma być również ANTY-poradnik, z którego być może dowiesz się czego nie robić, jakich błędów nie popełniać. Będę pisał o ślepych uliczkach, na które trafiliśmy szukając drogi do najlepszej formy budowania marki na Instagramie – po to, żebyś Ty nie musiał/a powielać naszych błędów i tracić czasu.
Wierzę, że znajdziesz tu także wiele wartościowej wiedzy na temat nie tylko tego jak zwiększać zasięgi na Instagramie ale i w całych social mediach, a także tego w co warto inwestować a co należy olać.
To najbardziej rozbudowany [DARMOWY] poradnik o budowaniu Instagrama 🤘
Po pierwsze dlatego, że dużą część działań będę opisywał tu- na moim blogu. Jednak niezależnie od bloga, co kilka dni będę nagrywał materiały wideo, które trafią na mój „Kanał Reklamowy” na YouTube. Będę w nich opowiadał o naszych doświadczeniach i pomysłach. Z pewnością znajdzie się tam wiele porad i wskazówek, które z pewnością Ci się przydadzą.
Startujemy od ZERA – Strategia $1,80
Najtrudniejsze są początki, dlatego postanowiliśmy zacząć od zupełnie pustego profilu – dosłownie zero Obserwujących. Cała nasza wiedza, którą będziemy wykorzystywać sprawdzi się oczywiście tym bardziej przy profilach które posiadają już jakąś społeczność.
⚠️ UWAGA!
Jeśli zdecydujesz się na podstawie tego wpisu, lub materiałów na YouTube dołączyć do osób obserwujących markę „Spiskie Drewienka” na Instagramie, to zrób to proszę 👉 tylko jeśli faktycznie stanowisz naszą grupę docelową (opisuję ją w dalszej części). Bardzo nie chcę „sztucznie” pompować profilu i zakłamywać w ten sposób efektów naszej pracy. Z góry serdeczne dzięki!
Czym jest wspomniana Strategia $1,80? To wyjaśniam w pierwszym video z serii ⤵️
Budujemy zasięgi 👉 BEZ REKLAMY
Nie każdy, kto startuje z promocją swojej marki może sobie od razu pozwolić na reklamy (lub zwyczajnie nie chce tego robić), więc i my będziemy działać bez reklam. Po pierwsze dlatego, że chcemy przetestować strategię opierającą się na budowaniu zaangażowania poprzez interakcje z innymi ludźmi. Reklama nie tylko nie daje nam takich możliwości ale wręcz zakłamywałaby efekty naszych działań. Dlaczego? O tym opowiem w jednym z kolejnych odcinków.
🔥 Zobacz, jak nam idzie:
➡️ Spis Treści:
Dzień 0 [14.08.2022] – Zapraszam do odcinka na YouTube
Dzień 1 [15.08.2022] – Wybieramy Hashtagi
Dzień 4 [18.08.2022] – Pierwsze efekty
Dzień 1 [15.08.2022] – Wybieramy hashtagi
Dziś kontynuujemy przeglądanie (skanowanie) profili i postów różnych użytkowników. Zastanawiamy się nad doborem najlepszych dla nas #hashtagów, bo wbrew pozorom to nie jest takie proste. Chcemy aby użytkownicy obserwowali w własnej, nie przymuszonej woli, więc staramy się nawet do tego nie zachęcać poprzez pisanie np. „Obserwuj nas” czy „Dołącz do obserwujących nas osób” (choć czasem zdarza się odstępstwo od tej zasady, gdy pojawią się sprzyjające warunki podczas rozmowy w komentarzach).
Produkty, które sprzedajemy są obecnie kierowane do zamożnej klasy średniej. W dłuższej perspektywie czasu będziemy pretendować do półki PREMIUM. Aby mogło się tak stać, musimy najpierw zbudować jakąś rozpoznawalność – produkty luksusowe lubią duże liczby (nie tylko na metkach, ale i w liczbie fanów). Na to jednak przyjdzie czas w nieco odleglejszej przyszłości.
Kto ma kupować nasze produkty?
Po pierwsze trzeba ustalić, kto w ogóle nas interesuje (lub raczej – kto może się zainteresować nami). Nasze produkty są mniej więcej dwa (do trzech) razy droższe od produktów konkurencji na rynku. Jednak my mocno walczymy jakością wykonania i atrakcyjnością wizualną. Nasze pudełka i szkatułki są po prostu zajebiście ładne i tym możemy walczyć.
Problem w tym, że zdecydowana większość nastolatek nie kupi sobie pudełka na biżuterie za 200 czy 300 zł, bo ich kieszonkowe im na to nie pozwala (bądź mają ciekawsze wydatki). Ludzie o średnich dochodach również będą z rozwagą wydawali pieniądze (zwłaszcza przy obecnej inflacji), a oferowane przez nas produkty z pewnością nie należą do tych „pierwszej potrzeby”.
W maju 2022 roku, średnie wynagrodzenie netto w Polsce wyniosło około 4600 zł netto, a więc to jest dolna granica zarobków naszych potencjalnych klientów. Interesują nas kobiety, które mogą sobie pozwolić na zakup produktów z półki premium zarabiają powyżej tej kwoty.
Dlaczego ktoś ma kupować nasze produkty?
Gdy już wiemy, do kogo chcemy kierować nasz przekaz, teraz musimy sprecyzować jaki ten przekaz będzie. Nie możemy przecież gadać byle czego, bo sztuka dla sztuki jest piękna, ale w galerii. Nie w marketingu 😎
Uznaliśmy, że głównym motywatorem dla naszych klientek powinna być chęć posiadania czegoś ładnego i przy okazji praktycznego (nie odwrotnie). Nasze szkatułki mają być kupowane ze względu na ich wyjątkową estetykę i niepowtarzalność – każda jest robiona ręcznie i nigdy nie powstaną dwie takie same sztuki (jest to niewykonalne). Stylistyka również nie pozostaje tu bez znaczenia, bowiem większość produktów to ciekawe i zdecydowanie nietuzinkowe kombinacje kolorów i technik malarskich, dzięki czemu produkty, ze swojej natury, wyróżniają się na rynku (czyli nie musimy tego „pompować” marketingiem).
Przykładowe produkty wraz z kreacją:
Drugą cechą, która może stanowić o wyjątkowości naszych produktów jest miejsce ich wykonywania – górska wieś. To również staramy się podkreślać, przede wszystkim poprzez zdjęcia i filmy. Dlaczego am to znaczenie? Chcemy w ten sposób wykorzystać lokalny patriotyzm oraz sympatię i „słabość do gór”, które stały się w ostatnich latach popularne. Dlatego jedną z naszych grup odbiorców są miłośniczki gór, a konkretnie Tatr.
Czy to zadziała? Czy uda nam się przenieść słabość do górskich pejzaży i klimatów na produkt? Zobaczymy za kilka tygodni (no chyba, że w międzyczasie zmienimy strategię – dajemy sobie do tego prawo) 🙂
Jak do nich dotrzeć?
Na start – poprzez przeglądanie hashtagów związanych z zainteresowaniami naszych potencjalnych klientek. Oto hashtagi, które zaczęliśmy przeglądać w poszukiwaniu potencjalnych odbiorców:
#bizuteria – wiadomo dlaczego 🙂
#rustykalne – ponieważ nasze produkty wpisują się w ten styl,
#moda – aby poszukać kolorowych kreacji i w ten sposób „podpiąć się pod czyjeś gusta (kolorowe/etno),
#ferraripolska i #granturismopolska – założyliśmy, że zainteresowanie naszymi produktami osoby które posiadają produkty luksusowe, pomoże nam dotrzeć do zamożnych klientów. To jednak ślepa uliczka i szybko ją opuściliśmy – nie tędy droga.
#tatry (+ kilka pochodnych) – bo lokalizacja,
#slubwtatrach – z uwagi na znajdujące się w ofercie pudełka na pierścionki zaręczynowe,
#gory (+kilka pochodnych) – bo lokalizacja.
To główne hashtagi które obserwujemy, choć lącznie przejrzeliśmy ich dziesiątki i nie sposób wszystkie wymienić.
Po co nam te hashtagi?
Podczas przeglądania hashtagów skanowaliśmy zarówno te najpopularniejsze (z uwagi na zasięgi) jak i najnowsze (aby móc zareagować szybko na czyjeś publikacje). Naszym celem jest wyłapanie autorek zdjęć i rozpoczęcie rozmowy. O tym w jaki sposób staraliśmy się to robić opowiem w kolejnym materiale wideo 😊
Dzień 4 [18.08.2022] – Pierwsze efekty
Nie wszystko zadziałało zgodnie z naszymi przewidywaniami. Główną przyczyną jest fakt, że zdjęcia uznawane przez algorytm Instagrama za „Najpopularniejsze” cechowała głównie ogromna liczba lajków, ale niekoniecznie komentarzy. Ewentualne komentarze, nawet jeśli się pojawiały, były lakoniczne, jak „♥️♥️♥️” albo „😁⭐️😍”. Zatem nie było tam dla nas punktu zaczepienia do rozmowy.
Po kilku dniach mamy 15 obserwujących i kontynuujemy skanowanie hashtagów, ale przestał to być trzon naszej strategii.
Konieczna była zmiana.
A gdy zmiana staje się konieczna, to trzeba ją wprowadzić 🙂 Na szczęście mamy kilka pomysłów w zanadrzu. Tym razem postawiliśmy na dotarcie do klientek popularnych marek biżuterii, które nie koniecznie należą do najtańszych. Jako pierwszą markę wybraliśmy Apart. Uznaliśmy, że osoba skłonna wydać od kilkuset do kilku tysięcy na biżuterię, wpisuje się w naszą grupę docelową.
Jak dotrzeć do posiadaczy konkretnych produktów?
W tym celu należy odwiedzić konto określonej marki na Instagramie, a następnie kliknąć ostatnią ikonkę po prawej stronie (z tych ikonek tuż nad zdjęciami). I tak oto ukaże nam sie lista wszystkich publikacji na Instagramie, w których ktoś oznaczył konto „@bizuteriaapart”.
Tu niestety nie mamy możliwości sortowania po „Najpopularniejszych”, więc trzeba lecieś po kolei – otworzyć każde zdjęcie, zobaczyć czy jest w opisie coś, do czego możemy się ustosunkować i ewentualnie zostawić komentarz. Staramy się też od czasu do czasu polubić jakieś komentarze ale nie to jest naszym priorytetem.
Co piszemy w komentarzach?
Główne założenie, jakie nam przyświeca, to budowanie relacji. Więc unikamy nachalnego zapraszania do obserwowania, bo to nam nie da (w założeniu) takiej jakości, na jakiej nam zależy (choć dopuszczam myśl, że możemy się mylić – niebawem się przekonamy). Budowanie relacji nie jest ani proste, ani tym bardziej szybkie – niestety. Dlatego sprawdzamy różnego rodzaju formy komunikacji i staramy się wyciągać wnioski.
Ciąg dalszy już za kilka dni – będę o tym informował ww moich kanałach (zapraszam do obserwowania):
Instagram
LinkedIn
Facebook